I uspokajam zainteresowane-notes na ten cel zrobiłam już 1,5 roku temu hahah
To będzie zagadka:
Syn: Mamooo, co to jest luzowe (różowe), ma ogonek i pupe?
Matka: yyyyyy (inteligentnie:P), świnka?
Syn: jabłuko!!!! (jabłko) :P
Z moich papierowych wyczynów prezentuję-mini albumik na familijne fotki
( z użyciem papierów ILS i ogromnym wpływem mojej nieustającej inspiracji płynącej od Betki :*)
taka sobie karteluszka
taki sobie adresownik (romantyczny?)
i mój wpis do wędrownika Ani z Fioletowego poddasza. Wpis miał być w ulubionym stylu,ale czy ja mam taki? Przedstawiłam się ze swojej najlepszej strony -czyli totalny misz -masz.Trochę retro,trochę folk.No i nie mogło zabraknąć moich ulubionych motywów (kratek,kropek i...matrioszki :P)
bo,że lubię szyć to chyba wiadomo? :P
(matrioszka pochodzi z cudnego materiału ze sklepu Jednoiglec, którego mam już tylko maleńki skrawek hlip,hlip)
ściskam,nadal szara An
Bardzo wszystko ładne Anito!
OdpowiedzUsuńA ja już czekam na moment kiedy to mój Natul tak zacznie nadawać :))))Bo to bezcenne!
cudne twory!!
OdpowiedzUsuńale wysyp papierowych cudności, śliczny radosny wpis do Ani :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam te Twoje papierowe cuda, albumik jet zjawiskowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wow, rzeczywiście wysypało:) Wpis jutro mam nadzieję zmacam i przekażę dalej Twój:) Ślicznie wygląda okładka albumiku a jeśli chodzi o adresownik... jest romantyczny:) Do zobaczenia jutro:**
OdpowiedzUsuńPiękne i te papierowe, ale nie ukrywam, że moją faworytką jest oczywiście ta z tkaninami! :))) Cudeńko! :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne:)Ciepło pozdrawaiam!
OdpowiedzUsuńwpis jest bajerancki, pełen ciebie. bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńAnitko, kartki cudne, ale powalił mnie ten wpis do wędrowniczka
OdpowiedzUsuńnie dość, że piękny, to jeszcze widać, że to cała Ty :)
pozdrawiam serdecznie
Wszystko fajne :) masz oko do kolorów :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne prace
OdpowiedzUsuńNo pracowita, zdolna mróweczko dałaś czadu!!!!Tyle cudności w jeden dzień:))
OdpowiedzUsuń:* :* Dziękuję dziewczyny, z wpisu jestem zadowolona-to chyba faktycznie ja w pigułce:P
OdpowiedzUsuńJulio tak myślisz?to super :]
pozdrawiam
Wielkie ŁAŁ! Zwłaszcza ostatnie zdjęcie to dla mnie majstersztyk :)
OdpowiedzUsuńnic nie powiem bom zazdrosna...o
OdpowiedzUsuń