A dlaczego by nie ubrać jesień w miętę,błękit,żółć i fiolet? Z taką propozycją wychodzimy do was na "Art-piaskownicy".
Ja osobiście wpadłam po uszy w te kolory. Poniżej efekty mojego szaleństwa:
Najpierw niecierpliwe paluchy wyszydełkowały kolejne aplikacje. Inspirację do nich znalazłam na Pinterest i od razu zwariowałam na ich punkcie.Sowy opanowały nas na dobre,przysiadły na sweterku Mili
Potem sowie szaleństwo nie chciało odejść,więc opanowało janomkę.
Bardzo lubię łączyć różne techniki stąd szydełkowy dziób. To też dobry sposób ,aby w takiej zabawie w kolory zastąpić brakujący żółty materiał czymś innym-dzięki temu cały projekt nie wziął w łeb :]
Zachęcam do zabawy ,a żeby Was dodatkowo zmotywować zamieszczę kilka inspirujących sów znalezionych w sieci:
Hu,huuuu
An
Ach, te sówki. Jakiś czas temu pisałam o sówkomanii :), bo tej jesieni wszędzie widuję sówki.
OdpowiedzUsuńAnita, Twoja sówka-kieszonka jest rewelacyjna! Na prawdę kawał dobrej roboty.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Kasia
kochana uwielbiam te Twoje posty "zbiorcze"
OdpowiedzUsuńfajna nie,Młoda teraz szaleje za tym sweterkiem:]
chyba nikogo nie zdziwi ze siezachwę , hu huuu:)cudne
OdpowiedzUsuńKieszonka super! Cudna jest!
OdpowiedzUsuńprześliczne sówki
OdpowiedzUsuńSówki cudne :) Że ja sie nie nauczyłam szydełkować jeszcze :P
OdpowiedzUsuńKolory cudne, w sam raz na polska bardzo zlota jesien :)
zakochałam się w tych sówkamch są naprawdę śliczne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z
`www.antek-artystycznie.blogspot.com
Zakochałam się w tych szydełkowych sowach!!! Otwarcie i publicznie oświadczam, że popełnię plagiat ;) i sobie taką sowę na szydełku zrobię! Jeszcze nie wiem jak, ale coś wykombinuję! :))) Nie wiem czemu, ale po prostu mnie te sowy rozwaliły i już mam wizję jak je sobie na broszkę wymodzę :) Boskie!
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszły sówki i ładnie się zgrały z fioletowym sweterkiem :) Może też takie kiedyś zrobię, urocza inspiracja :)
OdpowiedzUsuńwychodze z Twojego bloga totalnie zakochana w Twoich sowkach !!!
OdpowiedzUsuńAch jakie śliczne sówki! I te kolory...cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i posyłam moc uścisków-Peninia*
ale bombastyczne sowy :)
OdpowiedzUsuńsowy obłędne. gratki ;D
OdpowiedzUsuńta wilka siedząca na krześle poprostu mnie zauroczyła. Moją Lenkę też. pozdrawiam
Anitko sowki sa swietne, i Twoje i te z inspiracji, a z tymi kolorami masz racje.. a co tam, ze jesien czy zima, mieta, fiolet! trzeba sobie ponura codziennosc ukolorzyc:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Syl
Uwielbiam takie zestawienie kolorystyczne! Śmignę tylko na spacer do parku w celu przewietrzenia mózgowia i zabieram się do pracy nad tym wyzwaniem.
OdpowiedzUsuńTwoje sówki są milusie - szczególnie podobają mi się te naszyte na kieszonki! Pozdrawiam cieplutko xoxox
świetne sówki! i te ich oczęta... :D
OdpowiedzUsuńcudowne :) sweterek przepiękny, bardzo fajne są te Twoje szydełkowe zwierzaczki na bazie granny squares :)! I inspiracje fajne...
OdpowiedzUsuńohohohoho! :] inspirujcie się i działajcie,jak napisała Syl trzeba sobie kolorować otoczenie:*
OdpowiedzUsuńSówki wyszły rewelacyjnie:)!!!
OdpowiedzUsuńUrocze sówki :)... i w takich właśnie chwilach żałuję, że nie potrafię szydełkować :( (ale patrząc na takie inspiracje moja nieumiejętność nie potrwa zbyt długo :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
What for a funny idea - the owl on the pocket. I like all creations and especially the pillow-toy as owl :) Best regards Senna
OdpowiedzUsuńSówka jako kieszeń - świetny pomysł i wykonanie:) Też lubię te słodkie ptaki, jedną kiedyś malowalam, może czas na podusie-sówki... jak tylko znajdę czas:)
OdpowiedzUsuńcudne są te Twoje sówki :) zakochałam się w nich :)
OdpowiedzUsuńSówka kieszonka to mistrzostwo! A z inspiracji bardzo mi się podoba sweterkowa :)
OdpowiedzUsuńCUDNIE!!!! kieszonki mnie najmegaśniej zachwyciły!
OdpowiedzUsuńAaa, ja chcę takie kieszonki!
OdpowiedzUsuńSuper! :-)
Hihi dobre :) Bardzo ładne sówki :) Też na nie choruję :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, najbardziej Twoje, ale "inspirujące" też niczego sobie:)))
OdpowiedzUsuńnie przestajesz mnie zadziwiać
OdpowiedzUsuńjestem pod ogromnym wrazeniem
Swietne sowki Cie opalnowaly, jak dla mnie te zrobione przez Ciebie to mistrzostwo! A jako kieszonki to juz w ogole szal!
OdpowiedzUsuńsciskam
Sówka kieszonka zdobyła moje serce - prześliczna!
OdpowiedzUsuńpięknościowe aplikacje
OdpowiedzUsuńNo nie.... rozkminiałam te sowy cały dzień leżąc w łóżku i chorując i nie widzę tego, jak Tobie wyszło, że one mają proste główki między uszami ;) o uszach samych nie wspominając, no :( Pozostaje mi podziwiać je dalej u Ciebie na zdjęciach, ech.
OdpowiedzUsuńKochana jak obrabiasz kółko dookoła półsłupkami to tam gdzie ma być ucho robisz:półsłupek,słupek ,nawijany słupek i znów słupek,półsłupek i obrabiasz kawałek aż do kolejnego uszka.Wyszło prosto być może ,bo to dosyć gruba włóczka
OdpowiedzUsuńZrobiłam wczoraj zmaSOWAny atak na maszynę;-)
OdpowiedzUsuńhttp://kulczysko.blogspot.com/2011/11/moj-pierwszy-raz.html
Pozdrawiam:*
piękne te Twoje sówki:) niecały rok temu zakochałam się w tym motywie i założyłam mojej córci bloga - u sówki mądrej główki - a tu proszę wszyscy szyją sówki:) Super!!!!
OdpowiedzUsuńSówki są suuper:) sama uszyłam sztuk parę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam