Pada już chyba czwarty dzień, jest zimno i ciemno. Pewnie nie było by to tak dołujące, gdyby nie ostatnie dni-temperatura osiągnęła ponad 20 stopni! Miałam wielki plany majówkowe, nakupiłam kwiatów i wysprzątałam świeżo odmalowany balkon. Kwiaty posadziłam,ale przy tym zimnie to nawet się nie chce nic na zewnątrz robić :/
Taka smętlina...
A tak wyglądała majówka balkonowa w zeszłym roku :
Niestety w tym roku uszczęśliwiona nas na siłę, tzn. odbył się remont balkonów i bloku. Każdy ma teraz ściany w kolorze jajca i ciemno zielone balustrady :/.
Wprawdzie krąży to wokół kolorów , które miałam - ale odcień robi różnicę :/
Postawiłam więc na fioletowe i fuksjowe kwiatki (dla kontrastu dla jajka) i trochę bieli (dla rozjaśnienia ciemno trawiastego). Efekt wkrótce.
EDIT:
faktycznie się przejaśniło , ale nadal jest zimno. Za to humor poprawiła mi pewna historyjka balkonowa :
para wróbli wybrała sobie najpierw karmnik na domek, uwili w nim gniazdo. Zdecydowaliśmy się je przenieść , bo ptaszki sporo nabrudziły. Po przeniesieniu wyprowadziły się z karmnika i osiedliły w starej budce, która kiedyś przyniosłam z lasu (spadła z drzewa) , oczyściłam i trzymałam dla dekoracji.
a kiedy zaczęli znosić te patyczki, listki, trawki - odpuściłam i tylko podglądam :p
ciekawe czy doczekamy potomstwa :p
An
Anitko no niestety w tym roku majówka nas nie rozpieszcza... choć u nas dziś wyszło słonko i na jutro też prognozy są obiecujące...
OdpowiedzUsuńach te spółdzielnie i malowanie balkonów... a nie możesz sobie przemalować? :)
ładną macie tą ławeczkę...
a ja dziś w skowronkach, bo właśnie pozbywam się starych mebli , które stały w dużym pokoju i wreszcie odgruzowany mam balkon:) pierwszy raz mogłam dziś otworzyć drzwi balkonowe... a tam co? choinka hahaha
muszę kupić kwiaty i poprać zasłony, więc zapowiada się bardzo pracowicie:)))
ściskam i głowa do góry!
no niestety nie można zmienić :/
Usuńna szczęście jestem w trakcie szukania nowego mieszkania- a tam od razu obiję białymi panelami :p
jutro chociaż ma być słonecznie! pozdrawiam serdecznie, piekne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńdziękuję :] mam nadzieję , że ptasia historia też Ci się spodoba :]
Usuńno u nas tez pada i pada. były wielkie plany na tour - Bratysława-Wiedeń ale wszystko szlag trafił.Najpierw Janek się wyłożył z mega katarem i gardłem a teraz ja zdycham bo chyba zatoki zrobiły nawrót po latach :/ a buuuu. przynajmniej mi aż tak nie jest szkoda wycieczki bo pogoda barowa. Dzisiaj na pocieszenie zamawiamy pizze ;p (mąż dał mi wolne od obiadu heheh ;)) Miłego balkonowania :) pewnie świetnie sobie poradzisz i będzie piękny jak rok temu. U mnie królują bratki miniaturki :D
OdpowiedzUsuńmy tez mieliśmy plany,ale co tam plany ! Córa złapała zapalenie gardła,a komunia w przyszłą niedzielę!
UsuńNie martw się Anitko! U nas dziś pierwszy dzień słońca w ten weekend! Znaczy to, że front odchodzi w niepamięć!
OdpowiedzUsuńoby!
UsuńHOLA, COMO STAS... INTERESANTE TU BLOG, ME ENCANTO..¡ TE FELICITO.
OdpowiedzUsuńAHORA TE SIGO, TE INVITO A QUE ME VISITES Y VEAS LO QUE YO HAGO, SERAS BIENVENIDA SIEMPRE..
BESOS, ABRAZOS Y BENDICIONES.
ZHOBEYDA.
hello Zhobeyda :] invite you!
Usuńczekamy :)
OdpowiedzUsuńCześć Anitko, u mnie równie smętna pogoda parę godzin temu zobaczyłam słońce i już planowałam wycieczkę rowerową , ale nie, nie, nie tak szybko już znów pochmurno i chłodno...nigdzie nie idę:-((( bo mnie zleje..w odpowiedzi na aurę mój post w kolorach B&W ...zapraszam Gosia z Homefocuss.blogspot.com ....zapraszam Anitko do grona moich google observators
OdpowiedzUsuńo ho ho! jak znoszą patyczki, znaczy, że budują gniazdo, a to z kolei oznacza, że będą jajeczka :) wiem coś o tym - nasze papugi zachowują się tak samo :)
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej, w starym, czy nowym domu - już się tu zadomowiły i nie ma na to rady ;) będzie wesoło ;)
Balkon w kontraście z Twoimi cudnymi kwiatowymi aranżacjami bardzo mi się podoba :) Radosny taki :)
na pocieszenie powiem ci że wszędzie taka bryndza mniejsza bądź większa, u mnie podobnie jak u scraperki na balkonie królowała choinka, więc pomiędzy jednym deszczem a drugim wymiotłam kolki i tyle:) za to jaki masz telewizor na balkonie Animal Planet i Discavery w jednym:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńU nas na wschodzie też ponuro i brzydko a jeszcze wczoraj świeciło pięknie słoneczko a dziś ani grama :/ Aaa ptasia historia bardzo romantyczna ;)
OdpowiedzUsuńI sobie same posłanie zrobiły w domku. A widać ze to polskie ptaszki :o)
OdpowiedzUsuńKiepska pogoda też ma swoje uroki. Ja już drugi dzień maluję ;) Gdyby była piękna pogoda szkoda byłoby mi na to czasu. Historia wróbelkowa cudna ! Szkoda, że ja nie mam takiej parki - dzieciaki byłyby zachwycone :)
OdpowiedzUsuńCudna historia miłosna. Mój mąż miał kiedyś gniazdo gołębi na balkonie i skończyło się przedziurawieniem opony w rowerze, ale gołębie to co innego. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńA u mnie mnóstwo słońca, tylko wczoraj padał deszczyk a dzisiaj iście letnia pogoda. Rodzina ptaszków świetnie uchwycona, na pewno wkrótce będą malutkie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAlee masz Piekny widok na ptaszki :) Az zazdroszcze :) Mam nadzieje ,ze u Ciebie juz coraz to cieplej :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńpiękne deszczowe dni u Ciebie, balkon przytulny, ptaszki już gruchają ;)))) czegóż chcieć więcej ;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam *
Wspaniała ptasia historia :) Myślę, że potomstwo to tylko kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na efekt metamorfozy balkonu.
Pozdrawiam cieplutko xoxo
Dziewczyny to istne discovery :p rano budzi nas pan wróbel ćwierkaniem, odsłaniam zasłonę i gapię się na nich jak tam buszują :p. Pogoda się lekko przetarła-przynajmniej jest cieplej !
OdpowiedzUsuńDzisiaj Zielone wzgórze zainspirowało mnie tematem palet i korci mnie zmontować jakieś siedzisko na tej mikro przestrzeni:p
hehe niezły motyw z tymi ptaszorami :D no widziałam tez te inspirację.... długo już się czaję na palety ale jeszcze mnie nie ruszyło do działania ;p fajne też siedzisko ze skrzynek
UsuńWspółczuję uszczęśliwienia na siłę... A ptaszki są super :) Wiem co mówię koło lasu mieszkam :)
OdpowiedzUsuńIstne romansidło pod oknem :) wspaniałe ptaszorki :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna para :) Jest tak urocza, że nie macie wyjścia, musicie się z nią zaprzyjaźnić :))) Ja natomiast zamierzam w tym roku stracha na wróble na balkonie zamontować ;)
OdpowiedzUsuńWróble fantastyczne po prostu, czekamy z niecierpliwością na dalszy ciag :-)
OdpowiedzUsuńjejkuuuu ja też chcę takie wróbelki! Idę do piwnicy kombinować budkę dla ptaków.
OdpowiedzUsuńalbo do lasu na spacer,po zimie budki spadają (bo uchwyty przegniły).Wystarczy oczyścić,pomalować i włala :p
UsuńSłodziaki malusie :)))
OdpowiedzUsuńU mnie wydziobały wełnę z ocieplenia i też uparły się być blisko :D
Jejku, piękny widok tych wróbelków.;) Miło byłoby gdyby u mnie też się zadomowiły:)
OdpowiedzUsuńAż Ci zazdroszczę, że sobie tak podgladasz:)
OdpowiedzUsuń