Uwielbiam jesień -a taką ciepłą i słoneczną to kocham wręcz. Kolory jesieni uwielbiam, i nawet jak leje to uwielbiam,bo wtedy kocyk biorę i kakao i pięknie jest ! :]
Kakao z laską cynamonu , mmmmmmm :]
a poducha ombre to moje nowe dzieło, ufarbowałam je i uszyłam dla Basi - Flory.
Wiązane na kokardy :
i drżałam bardzo czy Basi się spodoba, bo Basia to wszystko potrafi i tak pięknie jeszcze fotografuje. Duży stres robić prezent dla takiej zdolniachy :]
Kropką nad "i" był kubas w ubranku, wszystko w wybranym przez Basię kolorze.
Pisze, że się podoba uffff :p
Udanego weekendu, twórczego -może ktoś się pokusi o ombre poduchy ? :]
An
Piękny kolor, pasuje do poduchy i na ocieplaczu kubeczkowym prezentuje się równie wyśmienicie:-)
OdpowiedzUsuńSuper poducha a ubranko z guziczkami cudowne:)
OdpowiedzUsuńcudne te poduchy - może też się kiedyś pokuszę :)
OdpowiedzUsuńśliczna !
OdpowiedzUsuńAnitko poducha cudna. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńcuda Anitko stworzyłaś! widzisz chciałam takie poduchy od Ciebie:) a teraz sama zrobię dzięki Tobie;)
OdpowiedzUsuńbuziaków moc:*
powodzenia!
UsuńUwielbiam te farbowanki, idąc żrącą zazdrością i moją łapczywością, i pazernością zarazem również poczyniłam farbowanki ombre, i jeszcze na dziś mam w planach kilka, ale efekty pokażę dużo później bo mnie choróbsko przyćmiło.
OdpowiedzUsuńMasz rację jesień jest piękna :) a ten fiolet cudnie wpisuje się w jej klimat.
Uściski
:] w takim razie czekam na efekty :]
UsuńTo masz zupełnie jak ja - milość do jesieni absolutna, nawet gdy pochmurno za oknem :)
OdpowiedzUsuńCudownego dnia zyczę.
śliczny kubraczek na kubeczek.
OdpowiedzUsuńteż lubię jesień :)
Ja też uwielbiam taką jesień jaką mamy teraz.Cudowna,ciepła,szeleszcząca liśćmi,pachnąca dymem z ognisk...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na kadry jesienne :)
http://karmelowakraina.blogspot.com/2013/10/uroki-jesieni.html
Bardzo podoba mi się ombre poduszka.. jak się zachowuje taki farbowany materiał w praniu? mam doświadczenie tylko z malowaniem akrylami do tkanin i je się po prostu zaprasowuje i się nie spierają, ale nie wiem jak to jest z farbowaniem w całości... czy trzeba je potem jakoś specjalnie prać?
OdpowiedzUsuńfiolet to ulubiony kolor mojej Julaski :) Świetna podusia !! A dziś myślałam o Tobie An patrząc na musztardową kokardkę :)) Bo dokupiłam sobie do niej szalik :)))) Buziaki
OdpowiedzUsuńFajne ombre :) Chyba coś pokombinuję z szarościami!
OdpowiedzUsuńCudna ta poducha :)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńOd dawna zaglądam na Pani bloga i jestem zauroczona tym, co Pani tworzy.
Poduchy ombre są super.
W związku z tym mam pytanko: jakich barwników do tkanin najlepiej użyć? (chodzi mi o konkretny produkt, który mogę kupić). Czy używa Pani barwników do farbowania na gorąco?
Pozdrawiam serdecznie :)
Przepiękny fiolet! Kubeczka można by nie wypuszczać z dłoni! Piękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam